Nie(d)oceniony zasób. Kapitał społeczny Polek i Polaków zbadany!
Jak funkcjonują społeczności? Czy potrafią mobilizować swoje zasoby, gdy to jest potrzebne? Jak są odporne na różnego typu kryzysy? Decyduje o tym kapitał społeczny.
Kapitał społeczny to „smar”, który pozwala ludziom działać sprawniej.
Zespół badaczy z Fundacji Stocznia zbadał poziom i jakość tego kapitału Polek i Polaków, na który składają się:
- więzi, czyli zaufanie i poczucie przynależności do społeczności,
- stosunek do obowiązujących norm,
- poczucie sprawczości i wpływu,
- sieci wsparcia,
- aktywność, czyli zaangażowanie społeczne.
Czym jest kapitał społeczny?
Kapitał społeczny to wartość określona w takich „walutach” jak relacje i zaufanie. Ich poziom przekłada się na korzyści – ekonomiczne i społeczne – jakie dana grupa może osiągać. Słowem, im lepsze i gęstsze mamy relacje, im wyższy poziom zaufania, tym skuteczniej działamy i adaptujemy się do zmieniającej się sytuacji. Kapitał społeczny jest szczególnie ważny w świecie pełnym kryzysów i gwałtownych zmian. A te “spadają” na nas jeden po drugim.
Od jego poziomu zależy to, czy miejsce i społeczeństwo, w którym żyjemy, jest lepszym czy gorszym środowiskiem do działania, a co za tym idzie – jak możemy być produktywni, jaki wysiłek wiąże się z naszymi działaniami i, koniec końców, jak nam się żyje. Kapitał społeczny to również poczucie, że coś nas łączy, że stanowimy wspólnotę i możemy liczyć na innych. W praktyce otacza nas morze danych o kapitale społecznym. Wyzwanie polega tylko na tym, żeby potrafić je „złowić” i odczytać. Tego zadania podjęli się badacze z Fundacji Stocznia w ramach projektu finansowanego przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności.
Jaki jest kapitał społeczny Polaków?
Fundacja Stocznia przeprowadziła ogólnopolski sondaż BOX (Badanie Oceniające Kapitał Społeczny) za pomocą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych (CATI) na losowo-warstwowej próbie sześciuset Polek i Polaków w wieku powyżej 16 lat. Jak z niego wynika, jesteśmy społeczeństwem o relatywnie silnych więziach, szczególnie w obrębie najbliższego otoczenia (rodzina, sąsiedzi i znajomi). Otaczają nas również prężnie działające sieci wsparcia. Potwierdzeniem tego była pandemia COVID-19, szczególnie jej pierwsze miesiące, w których Polki i Polacy oddolnie organizowali różne formy pomocy i aktywnie, z poświęceniem, angażowali się w działania takie jak np. pomoc sąsiadom czy wsparcie służb medycznych. Te same sieci zadziałały także w trakcie kryzysu wywołanego agresją Rosji w Ukrainie, kiedy to miliony Polaków bezinteresownie i spontanicznie zaczęło ich używać na rzecz uchodźców. Jednak te więzi i sieci wsparcia nie przekładają się na aktywność społeczną wychodzącą poza zakres sąsiedzki czy też lokalny. Innymi słowy, im bardziej „odległa” jest wizja i potencjalne efekty naszej aktywności, tym trudniej i mniej chętnie się angażujemy.
Z badania można także wywnioskować, że właśnie niskie poczucie wpływu oraz bardzo niskie poczucie sprawczości, osłabia chęć zaangażowania w różne formy partycypacji obywatelskiej, współdecydowania o sprawach publicznych. Jest to bez wątpienia istotny hamulec dla zaangażowania i podejmowania działalności – również na poziomie lokalnym. Dlaczego? Bo ludzie nie mają poczucia, że są wysłuchani, że ich głos się liczy.
Najbardziej ufamy sąsiadom. A co rujnuje zaufanie?
Kapitał społeczny bada się między innymi mierząc poziom zaufania społecznego. Sondaż BOX wykazał, że Polacy najbardziej ufają swoim sąsiadom (86 proc.). W przypadku mieszkańców swojej miejscowości (62 proc. w dużych miastach i 70 proc. we wsiach i małych miastach) i działaczy organizacji pozarządowych ten odsetek wyniósł 67 proc. Najmniejszym zaufaniem (poniżej 60 proc.) Polki i Polacy obdarzają lokalne władze (radni, wójt/burmistrz) oraz księży. Znaczenie dla więzi ma też poziom włączenia, czyli dostępu do informacji o planach i działaniach samorządów lokalnych. W tym wypadku za dobrze poinformowanych uważa się 32 proc. respondentów.
Kapitał społeczny jest zakorzeniony w normach społecznych. Normy te bada się między innymi mierząc przyzwolenie na rozmaite zachowania aspołeczne. Wśród takich niepożądanych zachowań Polki i Polaków najbardziej obchodzą sprzedaż papierosów i alkoholu nieletnim (86 proc.) czy jazda na rowerze pod wpływem alkoholu (77-84 proc.). Z kolei na drugim biegunie są kwestie podatkowe (a dokładniej unikanie ich płacenia). W miejscowościach poniżej 50 tys. mieszkańców obchodzi to jedynie 49 proc. respondentów.
Na nasz kapitał społeczny wpływa również poczucie sprawczości, czyli to, jaki naszym zdaniem mamy wpływ na otaczającą nas rzeczywistość. Badanie BOX potwierdziło hipotezę o bardzo niskim poczuciu wpływu na funkcjonowanie różnego typu instytucji (szkoły, urzędu gminy, ośrodka kultury i zdrowia). Odsetek osób uważających, że lokalne władze liczyłyby się z ich zdaniem waha się od 48 proc. na wsiach do 31 proc. w dużych miastach. Potwierdzają to także cykliczne badania CBOS, wg których w okresie pandemii nastąpił wśród Polek i Polaków znaczący spadek (o 13 punktów proc.) poczucia wpływu na własne życie oraz na sprawy lokalnej społeczności. O spadkowym trendzie świadczy też fakt, że pierwszy raz od 2013 roku osób z poczuciem braku wpływu było więcej niż tych, którzy uznawali, że go posiadają.
Czy ma nam kto pomóc?
Respondenci badania relatywnie wysoko ocenili swój dostęp do różnego rodzaju wsparcia ze strony innych. Wsparcie to jest naszą podstawową strategią radzenia sobie z różnymi deficytami w dostępie do usług, informacji czy zasobów. Niestety, z tego kapitału mogą częściej korzystać zasobniejsi. Jak wynika z badania, ponad 90 proc. Polek i Polaków o dobrej sytuacji finansowej zna kogoś, kogo może poprosić o pomoc w drobnej naprawie, przeprowadzce czy przypilnowaniu mieszkania. W przypadku osób o niskich lub bardzo niskich dochodach te wartości są wyraźnie niższe – choć w żadnym z pytań nie spadły poniżej 50 proc. Wyniki te wskazują na mechanizm konwersji różnych kapitałów – społecznego na ekonomiczny i na odwrót.
Badanie BOX wykazało również, że jesteśmy aktywni we wspieraniu organizacji pozarządowych. 26 proc. respondentów wspierało NGO swoją pracą, a 72 proc. rzeczowo lub finansowo. 65 proc. zadeklarowało, że w ciągu ostatnich miesięcy dobrowolnie i nieodpłatnie pomogli znajomym, a 56 proc. – swoim sąsiadom. Inaczej podchodzimy do aktywizmu indywidualnego. Przykładowo jedynie 13 do 15 proc. respondentów w ciągu ostatniego roku zabierało głos na publicznych zebraniach czy zgromadzeniach.
Silni więziami bliskich, słabi w różnorodności
O ile w naszym kraju kapitał wiążący, czyli relacje wewnątrz do własnej grupy odniesienia, np. rodzinnej, przyjacielskiej, statusowej, jest na wysokim poziomie, o tyle zdecydowanie brakuje nam kapitału pomostowego (współpracy między ludźmi, których nie znamy czy różniących się poglądami, pochodzeniem, wiekiem itp.). Podejmujemy się działań i aktywności obywatelskiej, łączymy siły pomagając podobnym do nas lub bliskim. Jeśli natomiast jest potrzeba wsparcia osób spoza naszej “bańki”, angażujemy się zdecydowanie rzadziej (choć doświadczenie wsparcia dla uchodźców z Ukrainy wydaje się stanowić pewien wyłom w tej strategii). Wyniki te wskazują na silną polaryzację polskiego społeczeństwa. Nie dotyczy ona jednak, jak zwykło się przyjmować, kwestii polityki, a bardziej barier statusu ekonomicznego. O ile w miarę często utrzymujemy kontakty z osobami z innej miejscowości, o innym poziomie wykształcenia czy poglądach politycznych, tak dużo rzadziej wchodzimy w relacje z osobami o innym statusie materialnym (35 proc.).
Więcej o kapitale społecznym Polek i Polaków przeczytasz w raporcie Fundacji Stocznia [LINK]
Możesz sprawdzić kapitał społeczny w Twojej gminie – BOX dla samorządów
Przedstawione wyżej wyniki dotyczą ogólnopolskiego badania, jednak Fundacja Stocznia przygotowała także zestaw narzędzi BOX służący do samodzielnego zbadania oddziaływania na kapitał społeczny, a także podręcznik, który wyjaśnia, jak działają narzędzia BOX, jak z nich korzystać i jak interpretować zebrane informacje.
O przygotowanym w Stoczni narzędziu pozytywnie wypowiedział się Robert D. Putnam, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Harvarda, pisząc: BOX opracowany przez zespół polskich badaczy reprezentuje aktualny stan wiedzy w zakresie praktycznego pomiaru kapitału społecznego i powiązanych z nim pojęć. Mam nadzieję, że zyska szerokie zainteresowanie.
Z narzędzia tego korzystały już zarówno organizacje społeczne, jak i gminy. Jedną z najnowszych diagnoz może pochwalić się Złotów. O tym, jak badanie kapitału społecznego pomogło Urzędowi Miejskiemu w Złotowie mówi Sylwia Muzioł, Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Ekologii: Do tej pory mieszkańcy Złotowa nie byli poddawani badaniom w zakresie kapitału społecznego. Władze miasta chciały poznać opinie mieszkańców na m.in. temat jakości życia w mieście, poziomu zadowolenia ze świadczonych usług na ich rzecz. W ramach realizacji projektu finansowanego z tzw. Funduszy Norweskich pojawiła się możliwość przeprowadzenia badania w oparciu o doświadczenia Fundacji Stocznia – wyjaśnia Sylwia Mizioł. – BOX jest narzędziem pozwalającym na przeprowadzenie badań w sposób systematyczny i uporządkowany. Nawet osoby z niewielkim doświadczeniem w badaniach społecznych poradzą sobie z opracowaniem wyników. Warto podjąć współpracę z Fundacją Stocznia w zakresie badania BOX. Wiedza na temat mieszkańców pozyskana w ten sposób jest bardzo cenna. Czasami wiedza ta jest zaskakująca, a czasem stanowi powiedzenie informacji, które wcześniej mogliśmy jedynie przypuszczać.
Dzięki temu badaniu można sprawdzić, jaki jest potencjał aktywności i współpracy w społeczności, poznać najważniejsze problemy i dowiedzieć się kto może w niej liczyć na wsparcie, a kto jest z niej wykluczany. To konkretna korzyść i wskazówki dla samorządów, pozwalające lepiej zaplanować działania na rzecz żyjących tu ludzi – tak, aby czuli, że ich głos się liczy, mogą ufać swoim współmieszkańcom i mają do kogo się do kogo zwrócić. Stworzona dzięki badaniu BOX diagnoza jest podstawą do tworzenia strategii rozwoju gminy (zobacz: w Strategii Rozwoju Gminy. Poradnik Praktyczny fragment mówiący o tym, że podstawą strategii jest diagnoza m.in. kapitału społecznego). Co więcej, na podstawie przeprowadzonego badania obliczony zostanie „indeks X” (Indeks Kapitału Społecznego), który pozwoli na precyzyjne określenie jak badana gmina plasuje się pod tym względem na tle kraju i/lub innych podobnych gmin, dając informację o mocnych i słabych stronach kapitału mierzonego w danej społeczności.
Zobacz stronę poświęconą narzędziu dla samorządu: https://www.kapitalspoleczny.org/samorzad-lokalny